5 książek na Dzień Dziecka [zestawienie]

Każdy z nas jest po trochu dzieckiem, ma własne, lub przynajmniej zna jakieś dzieci. Wszędzie dzieci. I bardzo dobrze! Ciekawości świata, radości z (nie zawsze) małych rzeczy i szczerości moglibyśmy im pozazdrościć. Z okazji święta naszych milusińskich, chciałem się podzielić kilkoma propozycjami. Wszystkie przetestowane! 

Zaczynamy :) 







To mógł wymyslić tylko Queneau: książeczka paragrafowa dla dzieci. Historia o ziarenkach grochu, lub o trzech wysokich podpórkach, ewentualnie także o trzech nieciekawych krzakach. Zależy, na którą właśnie mają ochotę dzieci. Tak! To historia, którą dzieci prowadzą po swojemu, wybierając na dole strony, co ma stać się dalej. Zabawa przednia!






Zbiór kultowych bajek Kiplinga, które wytrzymały próbę czasu. Odnajdą się w nich nawet dorośli… Wydanie ozdobione rysunkami autora, kalendarium i posłowiem. A same bajki? Takie, jakie powinny być: ponadczasowe i pełne uroku.






Seria „Królik i Misia” zbiera mieszane oceny. Jedni doceniają uniwersalne prawdy ukryte w historii irytującego królika i spokojnej Misi, inni oburzają się, ponieważ autorzy nie wahają się używać takich słów jak „pupa”, czy „kupa”. Tymczasem królik i Misia, razem z dzięciołem, tworzą ekipę, jakich mało. Moje dzieciaki pękały ze śmiechu.






Pełna ciepła, uroku i… tajemnicy opowieść o Zoharze, który postanowił odnaleźć księżyc. Niezwykła i trudno dostępna książka, rymował Michał Rusinek, a cudowne, mieniące się pod światłem ilustracje są dziełem Davida Polonsky’ego. Magiczna książeczka, potrafi zachwycić dzieci bez reszty. Dorosłych też.







Książka mojego dzieciństwa. Absolutny hit, młodzieżowe dzieło sztuki, nic a nic się nie zestarzało. Sprawy, które rozwiązuje detektyw Konopka skrzą się humorem, a Domagalik sprytnymi sztuczkami wciąga czytelnika do zabawy. Jako bonus – niezapomniane ilustracje Bohdana Butenki. Dlaczego nie powstała druga część, oj dlaczego ??!!


Komentarze

Copyright © MILCZENIE LITER